Tak działał Budda Kamil L. oszukał skarb państwa na 60 mln złotych
VAT od zakupu samochodu (tyle można odliczyć, jeśli samochód będzie wykorzystywany do celów mieszanych), to i tak wychodzi różnica do zwrotu. Pytanie, jednak czy loteria była akcją marketingową nakierowaną na sprzedaż produktu, czy raczej głównym jej celem była próba wyłudzenia VAT. Prokuratura nie ma wątpliwości, że chodziło o wyłudzenie VAT, musi to jednak udowodnić w sądzie. Na pierwszy rzut oka loteria promocyjna Buddy była prawidłowa. Zresztą, w sieci nie brakuje podobnych akcji opartych na modelu loterii promocyjnej powiązanej ze sprzedażą e-booków.
Budda „rozdaje telefony”. Niestety, to nie jest kolejna loteria
Swoim ofiarom obiecują wysokie wygrane pieniężne oraz inne atrakcyjne nagrody. „Buddy”, oszuści bardzo intensywnie eksploatowali jego markę w swoich scamach z „konkursami”. Można pomyśleć, że jego zatrzymanie w poniedziałek 14 października skłoniło scammerów do zmiany postawy. Autorzy oszustw w sieci w wielu przypadkach wykorzystują wizerunek znanych osób.
- Prokuratura postawiła jeszcze zarzut prania pieniędzy.
- Z udostępnionych przez prokuraturę informacji wynika, że ogrom zysków zostawiał dla siebie i otaczających go osób.
- I nie, Andrzej Duda nie będzie rozdawał Polakom po 4 tys.
- W innym naszym tekście radzimy, co zrobić, kiedy kliknąłeś podejrzany link.
- Grupa ta miała zajmować się wyłudzaniem podatku od towarów i usług oraz organizować nielegalne gry hazardowe – loterie w internecie.
- Fałszywy post o rozdaniu telefonów, wykorzystujący zdjęcia Buddy do promocji oszustwa, ma prawie tysiąc komentarzy i jeszcze więcej udostępnień.
Potajemnie robi zrzuty ekranu każdej strony i wysyła je obcym. Natychmiast odinstaluj!
Tak jak samo, jak wspomniani już Budda czy Blowek nie otwierają swoich kasyn, w których można wygrywać dziesiątki, a nawet setki tysięcy złotych. To wszystko to próby oszustw, na które narażone są przede wszystkim osoby starsze, które nie poruszają się po internecie w polskie kasyna sposób aż tak łatwy. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku postu reklamowego. Rzekomy adwokat twierdzi w nim, że środki przeznaczone do rozdania Polakom (20 mln zł) mogą zostać skonfiskowane „w najbliższym czasie”. W rzeczywistości majątek youtubera został zajęty przez Krajową Administrację Skarbową w poniedziałek.
Finałowa loteria Buddy
"Teraz każdy obywatel naszego kraju może zarobić od 4 tys. zł dziennie, inwestując dowolną kwotę" — mówi na ekranie telefonu, komputera lub telewizora niby prezydent Andrzej Duda i zachęca do wejścia na stronę zapewniającą tzw. Problem w tym, że jest to całkowite kłamstwo i okropna próbna kradzieży, przed którą należy przestrzegać. „Budda”, internetowi oszuści nie przestali wykorzystywać jego wizerunku.
Loteria Buddy "7 aut 2!" miała pozwolenie skarbówki. Dlaczego prokuratura bada sprawę?
To oczywiście niemal idealny przykład fałszywej inwestycji, która ma na celu zachęcić ludzi do wpłacania pieniędzy na konta oszustów. Budda nie miał z tym nic wspólnego, a już samo oglądanie wideo oraz uważne wsłuchanie się w głos powinno sprawić, że zapali nam się lampka ostrzegawcza. Otóż korzystając ze specjalnie zmontowanych nagrań, ale też najprawdopodobniej technologii deepfake, przygotowano film, gdzie Budda zachęca do inwestowania w tajemniczy „program”.
Nie żyje legendarny piłkarz Wisły Kraków i reprezentacji Polski
Influencer przeznaczył na nagrody niebagatelną sumę – 2,5 miliona złotych. Z udostępnionych przez prokuraturę informacji wynika, że ogrom zysków zostawiał dla siebie i otaczających go osób. Budda sprzedawał więc nie tyle losy na loterię, ile e-booki z losami na loterię. Jedną z przyczyn mogły być podatki, a konkretnie możliwość odliczenia VAT.
Budda w areszcie. Oszuści żerują na jego sprawie
Szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez uprzedniej, wyraźnej zgody Ringier Axel Springer Polska sp. Wyjątek stanowią sytuacje, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Odpalona przed pięcioma miesiącami przez Kamila "Buddę" Labuddę loteria, w której do wygrania było aż siedem samochodów, wzbudziła spore zainteresowanie, przyciągając jednocześnie uwagę nieuczciwych osób. Jak informuje portal cyberrescue.pl, oszuści tworzyli strony, będące podróbką oryginalnego serwisu, na których można było zakupić "losy". Problem scamu w mediach społecznościowych nie jest nowy.
To chociażby utrata miejsc pracy, czy umiejętność opracowania sposobu z zniszczenia ludzkości. Najgorzej może być wtedy, jeśli ktoś straci kontrolę nad AI. Sztuczna inteligencja jednocześnie powoduje, że ciężko jest rozróżnić coś nieprawdziwego od prawdziwego. Użytkownik za sprawą specjalnych wtyczek do programu w kilka minut może stworzyć piosenkę śpiewaną głosem topowych gwiazd. Biorąc pod uwagę problemy wynikające z AI, ten jednak jest bardzo mały.